piątek, 25 października 2013

OSWAJANIE STAROŚCI, CZYLI O DNIU SENIORA W WUTW

Z okazji Europejskiego Dnia Seniora spotkaliśmy się 24 października 2013 r. w Sali Białej Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie. Pan burmistrz Ludwik Rakowski powitał zgromadzonych seniorów i honorowego gościa - Panią Prezydentową Jolantę Kwaśniewską, która wygłosiła także wykład inaugurujący podczas otwarcia WUTW - 14 lutego 2012 r. Dziękując za Jej wsparcie, Ludwik Rakowski podkreślił, że działalność Uniwersytetu nie ma charakteru incydentalnego, bo  Wilanów jest dostępny dla Seniorów cały rok i obejmuje różnorodne formy aktywności.


Jolanta Kwaśniewska, prezeska fundacji "Porozumienie bez Barier", swój wykład poświęciła omówieniu misji nowego programu fundacji zatytułowanego OSWAJANIE STAROŚCI. Kluczowym założeniem przedsięwzięcia będzie wymiana doświadczeń międzypokoleniowych poprzez nawiązanie i prowadzenie dialogu. Wyjaśniła, że "Oswajanie Starości oznacza uświadomienie sobie, że starość jest nieuchronnym etapem naszego życia, ale to od nas samych zależy, jak się na ten etap przygotujemy. Zależy nam na odczarowaniu tego okresu: starszy człowiek może być aktywny i piękny. Zaawansowany wiek nie musi oznaczać wykluczenia oraz poczucia braku przydatności”. Więcej informacji o przedsięwzięciu będzie w telewizyjnej Dwójce we czwartki o godz. 9:30.

W trakcie dyskusji na w/w temat uczestnicy spotkania podzielili się następującymi refleksjami: obecnie bardzo  rzadko wykorzystuje się doświadczenie i kompetencje seniorów, uniwersytety trzeciego wieku dają możliwości dalszego rozwoju i aktywności, ale jest ich za mało, szczególnie w niewielkich miejscowościach i na wsiach, międzypokoleniowa współpraca to dobry pomysł uaktywnienia ludzi starszych, ale brakuje środków na jego realizację. 

W części artystycznej wystąpił chór akademicki WUTW prowadzony przez Grzegorza Toporowskiego i pięknie odśpiewał znane nam wszystkim szlagiery sprzed lat: „Oczy Dziewczyny”, „Tango Milonga”, Umówiłem się z Nią na Dziewiątą”, „Zapomniany Walc”, czy „Piosenka o Wilanowie”.


To było miłe i ciekawe spotkanie.

Dziękujemy.

Tekst: Ania Pyl

Fotografia: Ala Szewczak














środa, 23 października 2013

Warsztaty florystyczne - "Symbolika florystyki ofiarnej"

W dniu 21 października 2013 r. odbyły się wyjątkowe warsztaty florystyczne pt.  "Symbolika florystyki ofiarnej" poprowadzone przez założycielkę szkoły florystycznej - Małgorzatę Niską. Był to wyjątkowy czas pogłębiania wiedzy na temat symboliki dekoracji tworzonych z okazji święta zmarłych, ale także czas nauki i rozwoju twórczych umiejętności.

Fotografia: Ela Wiśniewska












piątek, 18 października 2013

Wyjazd integracyjny WUTW do Krainy Rumianku - 11 - 12 X 2013 roku.



Z czym się kojarzy Kraina Rumianku? Z latem, ze spokojem i z sielanką. No i z wyjazdem integracyjnym Studentów Wilanowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Część z nas wyruszyła na eskapadę w całkiem nieznane miejsce położone gdzieś w Polsce, dokładnie 180 km od Warszawy w powiecie Parczew, w województwie lubelskim. Nastrój jak zwykle radosny, pełen ciekawości i nadziei na czekające nas niespodzianki i dobry czas. Po ponad czterech godzinach podróży (ze względu na nieprzewidzianą, ale na szczęście rozpoznaną i usuniętą awarię autokaru) dotarliśmy na miejsce. Powitał nas dwupiętrowy budynek dawnej szkoły tysiąclatki z dużym napisem: „Ośrodek Edukacji Regionalnej im. Janusza Bilkiewicza w Hołowno”. Na ścianach są namalowane kwiaty, podwórze pięknie zagospodarowane, a w środku wszędzie czyściutko, bardzo kolorowo i tak przyjaźnie. Na drugim piętrze są miejsca do spania, podobnie jak w schronisku. Swojski i smaczny obiad, składający się z zupy pokrzywowo-lebiodowej (pychota) i fury najprzeróżniejszych pierogów (te z kaszą gryczaną i mięta są rewelacyjne), zdecydowanie poprawił samopoczucie Studentów. Świecące słońce i piękna, złota, polska jesień są tylko tłem dla szczerego, cudownego uśmiechu Gabrysi Bilkiewicz, prezes Stowarzyszenia Aktywizacji Polesia, a na roboczo szefowej Krainy Rumianku, gospodyni Ośrodka. Po kawie i pysznym cieście własnej roboty, zwiedziliśmy w promieniach słońca cały ośrodek: duże podwórze, otoczone domkami z drewna, dawnymi spichrzami. Jest tam sklepik i suszarnia ziół oraz duża stodoła z barem pod orczykiem, miejscem do biesiadowania, tańcowania i spania na sianie. Obok domek piętrowy zbudowany ze słomy i gliny w ramach realizacji projektu nauki budownictwa. Na podwórzu jest miejsce na ognisko, wiata na grilla i WIEJSKIE SPA - nastrojowe miejsce. Rosną piękne kwiaty, stoją plecione fotele i stolik. W jednym z zaadaptowanych spichlerzyków jest gabinet kosmetyczny, oferujący profesjonalne masaże, a w drugim autentyczna sauna oraz obok na dworze "prysznic" do polewania się zimną wodą. Jest też podlaska chata drewniana, pięknie pomalowana z zewnątrz, ale w środku wymagająca jeszcze remontu. Na tle pola stoi duża drewniana figura Anioła, który czuwa nad wszystkim. Wszędzie mijamy pracowników ośrodka, życzliwych uśmiechniętych i chętnych do pomocy. W głównym budynku Ośrodka - dawnej szkole, w klasach zostały urządzone specjalistyczne pracownie, w których można poznać tajniki plecenia cudów ze słomy czy wikliny, spróbować ulepić z gliny aniołki czy inne figurki i po ich wyschnięciu wypalić je w specjalnym piecu. Można poznać zasady tkactwa od pola do tkaniny, czyli 40 czynności do wykonania tzw. soroczki, a w pracowni wyposażonej w autentyczny piec chlebowy jest szansa na pyszne wypieki, np. drożdżowe rogaliki nadziewane powidłami. Zatem każdy z uczestników wyjazdu mógł oddać się swojej pasji lub zgłębić tajniki plecionek, lepienia czy pieczenia. Niektóre osoby wykazały się niesamowitymi zdolnościami przy pleceniu słomy, lepieniu figurek czy pieczeniu rogalików. Jednym słowem, było coś dla ciała i dla oka. Coś dla ducha też, gdyż Zespół Obrzędowy RUMENOK przedstawił ciekawe widowisko „O zielarce Szeptusze” z brawurową rolą Szeptuchy (miejscowej Seniorki) Był to świetny wstęp do warsztatów zielarskich, które były poprowadzone bardzo ciekawie i profesjonalnie przy palącym się ognisku. Dzięki temu nie tylko nauczyliśmy się rozpoznawania ziół z pobliskiej łąki i ogrodów kwiatowo-ziołowych, ale także poznaliśmy zasady zbioru i suszenia ziół oraz ich zastosowania w medycynie ludowej, kuchni i kosmetyce, a do tego otrzymaliśmy receptury na domowe preparaty z ziół dziko rosnących i ogrodowych. Wieczór był wspaniały, w stodole odbyła się biesiada przy suto zastawionych stołach, połączona ze śpiewami przy akompaniamencie akordeonu. Tak więc do późna zajadaliśmy miejscowe smakowitości, śpiewaliśmy, tańczyliśmy i popijaliśmy głównie „markowe nalewki”. Wiele osób skorzystało z możliwości masażu ciała, a niektóre skusiły się przed snem na wizytę w saunie. Rano po pysznym śniadaniu z przebojowym, prawdziwym białym serem pełni zapału wzięliśmy udział w grze terenowej „Awantura w Krainie Rumianku". Mistrzyni Gry podzieliła nas na trzy grupy i omówiła zasady gry. Z dużym zaangażowaniem zabraliśmy się za wykonywanie określonych zadań: rozpoznawaliśmy zioła, lepiliśmy na kole przedmioty z gliny, odwiedziliśmy pustelnika, zielarkę i leśniczego, gdzie musieliśmy odpowiedzieć na tematyczne pytania. W obejściu gospodyni, próbowaliśmy dojenia krowy oraz rzucania jajkami, a także zgłębiliśmy anatomię krowy, przekupywaliśmy przemiłego Skrzata, a Królowej Kindze znaleźliśmy zagubione w soli pierścienie. Przez cały czas wędrowaliśmy wśród zabudowań, łąk i pól wsi Hołowno i szukaliśmy gdzie może być Leśne Licho, które znalazło tajny sposób umożliwiający mu przebywanie wśród ludzi i szkodzenie im oraz nękanie mieszkańców rumiankowej wioski (z płotów giną garnki, coś plącze koniom grzywy, niszczy płótno roszące się na łąkach, tłucze jajka w kurnikach, zakwasza krowom mleko), co powoduje kłótnie wśród sąsiadów podejrzewających się wzajemnie o wyrządzone szkody. To niepiśmienna Karczmarka posiada dokument, w którym napisane jest, jak się owego Licha pozbyć, ale nie odda go za darmo, trzeba go od niej wykupić. Każda grupa otrzymała: sakiewkę z kilkoma rumiankowymi pieniążkami, mapę, dzięki której trafiała do kolejnych postaci, i kartę gry, na której zbierała punkty. Zdobyte w grze przedmioty uczestnicy po zaciekłych targach wymieniali u Karczmarki na rumiankowe dukaty, by mieć ich jak najwięcej na wykup dokumentu. Wspaniała zabawa, przypominająca trochę podchody, ale bardziej urozmaicona, no i ten duch rywalizacji. Ostatecznie wygrały Powoje, chociaż Malwinki też były blisko sukcesu. Dotlenieni, lekko zmęczeni, ale radośni z apetytem zjedliśmy pożegnalny obiad, na który składała się zupa grzybowa, pysznie podana kasza gryczana z gulaszem i bardzo smaczna surówka z kapusty. I oczywiście najprawdziwszy owocowy kompot. Po szczerych zachwytach, podziękowaniach i pożegnaniach z panią Gabrysią oraz całym personelem z Krainy Rumianku wyruszyliśmy do Muzeum Józefa Ignacego Kraszewskiego w Romanowie (20 km od Krainy Rumianku). J.I. Kraszewki spędził w Romanowie dzieciństwo (1813-1822) – przebywał u dziadków Anny i Błażeja Malskich oraz prababki Konstancji Nowomiejskiej, którym wiele zawdzięczał w ukształtowaniu jego czytelniczej wrażliwości czy nauki języków, głównie francuskiego, a także gry na fortepianie. Z dużym zainteresowaniem obejrzeliśmy pamiątki po naszym wielkim pisarzu i  dowiedzieliśmy się o jego bujnym, twórczym i jakże pracowitym życiu. Niewielu z nas zdawało sobie sprawę, jak wielostronnie utalentowany był Kraszewski. Potem pełni pozytywnej energii, podziwu dla talentów Kraszewskiego i zauroczeni parkiem wyruszyliśmy w drogę powrotną, by sobotni wieczór spędzić w gronie swoich Rodzin, które kiedyś możemy zabrać w magiczne miejsce do Krainy Rumianku.
kontakt: Hołowno – Kraina Rumianku, Gmina Podedwórze, powiat parczewski; tel. tel. 695993 378; e-mail warzewo@op.pl www.krainarumianku.pl
Tekst:  Elżbieta Wojciechowska-Lipka 
Foto:  Krystyna Potrzebnicka
























Spotkanie z wyjątkową mieszkanką Wilanowa


17 października 2013 r. odbyło się spotkanie autorskie studentów Wilanowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku z Hanną Bakułą. Spotkanie dotyczyło nowej książki autorki, poradnika dla obu płci pt. "Wnuczkożonka – czyli jak utrzymać laskę".







Fotografia: Beata Jurasz

czwartek, 17 października 2013

WARSZTATY SAMOOBRONY


Zakończyły się warsztaty samoobrony, które odbywały się we środy: 9, 16 i 23 października 2013 roku w Nowej Filii CKW w Powsinie  przy
ul. Przyczółkowej 27A. Zajęcia prowadzili instruktorzy Marianna Sulima-Nurkiewicz i Paweł Orysiak. Ci sympatyczni i kompetentni  młodzi ludzie pokazali nam, w jaki sposób bronić się w sytuacji zagrożenia. Program kursu obejmował następujące zagadnienia:
-zapoznanie i przećwiczenie” pozycji obronnej”  umożliwiającej poruszanie się i chronienie swojego ciała, w sytuacji zagrożenia przemocą fizyczną ,
-omówienie i przećwiczenie sposobów  trzymania napastnika na bezpieczną odległość,
-ćwiczenie uwalniania się z uchwytu za rękę i za ubranie,
-omówienie mechanizmu i sposobu duszenia,
-ćwiczenie sposobów obrony przed duszeniem,
-chronienie głowy przed atakiem przedmiotem (pałką itp.) oraz użycia przedmiotu np. parasola do samoobrony,
-przedstawienie szczególnie wrażliwych punktów na ludzkim ciele (oko, gardło, krocze), reakcji na uderzenie w te punkty, możliwości ich chronienia i wykorzystania w samoobronie,
-przećwiczenie podstawowych ciosów z użyciem pięści.
Ostatnie zajęcia  w dużej części poświęcone były omówieniu ogólnych zasad bezpieczeństwa w mieście. Warto na zawsze zapamiętać najważniejsze z nich:
·         Unikaj wchodzenia w sytuację zagrożenia.
·         Nie pokazuj swoją postawą, że możesz być potencjalną ofiarą.
·         Nie prowokuj pokazywaniem cennych rzeczy.
·         Unikaj miejsc podejrzanych: złe dzielnice, zaułki, bramy, złe środowiska.
·         Sprawdź, czy w pobliżu nie ma zagrożenia np. osobników w kapturach, jeśli są,  zmień drogę.
·         W sytuacji zagrożenia spraw, aby inni  zauważyli, że jesteś atakowana, poproś konkretną osobę o pomoc, jeśli możesz, to uciekaj , wsiądź do autobusu, taxi lub cudzego samochodu.
·         Pamiętaj, że klatka schodowa i winda, to  także niebezpieczne miejsca.
·         Gdy pojawi się intruz, zrezygnuj z wejścia do mieszkania, opuść klatkę, szukaj pomocy u sąsiadów.
·         Jeśli intruz pojawi się nagle pod drzwiami, rób wszystko , by nie dać
się wepchnąć do mieszkania.
·         Po wepchnięciu przez intruza do mieszkania  poddaj  się  jego woli. To sytuacja nadzwyczaj niebezpieczna.
·         Winda to małe i niebezpieczne pomieszczenie, nie wsiadaj do niej z kimś podejrzanym. Zachowaj szczególną ostrożność i czujność, rób wszystko by uniknąć  agresji. W trakcie ataku fizycznego krzycz, wzywaj pomocy, broń się możliwymi sposobami.


Dziękujemy :)
Teraz na pewno będziemy czuć się bardziej bezpieczni. 

Tekst: Anna Pyl
Fotografia: Grzegorz Królikowski







poniedziałek, 7 października 2013

Studencka Akademia Golfa z Golf Parks Poland

W piątek 4 października 2013 r.  - studenci Wilanowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku uczestniczyli dzięki gościnności Golf Parks Poland w Studenckiej Akademii Golfa i poznali z instruktorem podstawowe tajniki gry w golfa.
Dziękujemy za gościnność i miłe przyjęcie. Było super. Do zobaczenia :)










Autor zdjęć: Beata Jurasz